W styczniu – jak co roku – przystąpiłam do Wyzwania na Czytanie, organizowanego przez serwis Lubimy Czytać. Zadeklarowałam tam, że przeczytam 52 książki w 2024 roku, czyli mniej więcej 1 książkę tygodniowo.
Po 4 miesiącach mam na koncie przeczytanych – 56 książek.
Jak to zrobiłam?
Jak przeczytałam 56 książek w 4 miesiące?
Ironicznie mogłabym napisać, że kartka po kartce, ale w sumie tak to się właśnie odbyło.
Na pewno pomogły mi w tym 2 rzeczy.
Pierwsza z nich to abonament w Legimi, który oznacza dostęp do ponad 140 000 E-Booków i Audiobooków. Więc na wybór naprawdę nie można narzekać.
Druga przyczyna to moja codzienna, wieczorna rutyna. Dla mnie wieczór idealny – to wieczór z książką. Codziennie przed snem przynajmniej pól godzinki i tak się uzbierało;-)
W sumie powinnam tu jeszcze dodać świadomą rezygnację z oglądania TV i seriali, choć czasem się zdarza.
Podsumowując:
eliminujemy wymówki w stylu: „nie mam co czytać” – czyli kupujemy książki albo udajemy się do biblioteki i wypożyczamy książki lub prosimy o bezpłatny kod do Legimi (wiele bibliotek ma taką ofertę)
tworzymy swoją własną, relaksującą rutynę
i czytamy.
Lepiej kilka stron dziennie niż wcale.
Pamiętaj, że to właśnie małe kroki przybliżają nas do wielkich celów.